sobota, 11 maja 2013

1 DZIEŃ
No więc napiszę posta o wycieczce ^,^ wstałam dosyć wcześnie bo o 5 bo chciałam sobie wszystko naszykować i żeby niczego nie zapomnieć :D jak już się naszykowałam to było ok 6 :) tata miał do pracy na 7 więc musiałam być wcześniej u babci (codziennie tam jeżdżę przed szkołą) i słuchałam sb z moją sis piosenek ;) ona poszła do school o 7.30 a ja o 7.45 bo miałam na ósmą :) miałam czarną torbę i kolorową torebkę :) wzięłam sobie lokomotiv w autobusie bo mam chorobę lokomocyjną :< siadłam na siedzeniu po lewej stronie z przodu... bardzo mi się chciało spać oparłam się o fotel i usypiałam ale było dużo hałasu... w tym czasie sb wyobrażałam jak tam będzie, bałam się troche nie wiem czemu... przyjechaliśmy do takiego budynku... weszlismy bramą i tam był taki piękny ogród ^.^ podzieliliśmy się na 2 grupy i weszliśmy do środka a to był pałac zamojskich :D troche nuda była ale widok tych wszystkich rzeczy był cudony a tu macie zdjęcia <333
I to już koniec ze środka bo bym dodała więcej ale za wolno się dodaja :< a to na dworze przed pałacem ^,^
A póxniej 2 grupa weszła i mogliśmy tam pospacerować ok. pół godziny :) ja siadłam na ławeczce i zjadłam kanapkę z sałatą :3 później pojechaliśmy na plac przed muzeum przyrodniczym :3 ja wziełam kurtke bo nie miałam gdzie zostawić i poszliśmy do roztoczańskiego rezerwatu przyrody... i pan nam pokazywała różne ciekawostki itd. później były schody :c masakra całkowita  nawet nie chcę tegop wspominać... na górę musieliśmy po schodach... dobra... nie wspominam... i później był taki piękny widok z tej góry <333
na żywo to o wiele lepiej wyglądało ;)
A później widzieliśmy takie ogromne obrzydliwe mrowisko :p i byliśmy na cmentarzu... później byliśmy nad stawami echo a tam był... ŁABĄDŹ <333 i podpłynoł i niektórzy go karmili :D

Później pojechaliśmy do tego pensjonatu i ja mialam pokój nr.5 był straaaasznie nudny :< do tego byłam sama w pokoju :c później była obiado kolacja i później poszłam do pokoju... wynudziłam się i postanowiłam pójść do koleżanek z pokoju nr.4 ale nikogo nie było to poszłam do innych koleżanek Kingi i Weroniki :) i postanowilismy iść do pokojów na piętrze i graliśmy w... butelkę ;) xD masakra xD ale śmiechu było dużo xD Było to ok. o 1 lub 12 w nocy xD byliśmy tak głośno że pan od wf-u przyszedł i kazał nam się uspokoić i poszliśmy do innego pokoju xD i oglądaliśmy horror... na początku było że jakaś babka z facetem byli w samochodzie i ten facet wysiadł i poszedł do jakiegoś budynku, stał i oglądał rzeczy powieszone na ścianach gdy nagle na dole jakiś gościu w masce albo w sumie to był postór xD wyciąga nożyczki i przecina mu tętnicę na nodze a wszędzie leje się krew... gdy ten facet zemdlał to ten ,,potwór'' go ciagnoł do innego pomieszczenia i polał go woskiem i wyrwał mu wszystkie włosy i brodę i wąsy a później przykół go do takiej maszyny i wsadził mu igły a na koniec najgorsze O_o wziął ugotował kwas i polewał tego faceta aż zostały kawałki mięśni i szkielet O_o xD i tu nagle reklama :< i wszyscy poszliśmy do swoich pokojów... i poszłam spać ale słyszałam jeszcze ze któś się tam kręcił ;) to koniec dnia 1 moze niedługo wstawię dzień 2 3 i 4 :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz